top of page

Życiowa droga Maga mężczyzny

Świat

Dzika radość ptasich treli przenikała powietrze, a my oddychaliśmy tą mieszanką czując, jak wypełnia nas łaskotanie. Wieczorny koncert ptasiego królowania zawsze jest taki przepyszny. Siedzieliśmy na wiklinowej ławeczce wśród przeróżnych wiedźmowych kwiatów. Mieliśmy siebie w ramionach i pucharek z czerwonym, gronowym winem, z którego popijaliśmy podając go sobie nawzajem.

Pocałunek

Kręciło mi się lekko w głowie, od ptasich śpiewów, wina, zapachu kwiatów i szczęśliwości chwili. Wiedźma uniosła puchar, upiła łyk wina i zbliżyła usta do moich ust darowując mi winny pocałunek. Ta chwila czuciowej gęstości, zapłonęła w nas świetliście, odsłaniając drogę.

Droga

Zielone jej zapatrzenie wołało mnie, zapraszało bym spotkał się z nią za zamkniętymi powiekami. Zrobiłem to. Czując uścisk jej dłoni, zamknąłem oczy i stanąłem wobec mądrości kobiecego czucia. Pojąłem intencję i wplotłem w nią swoją wolę stając się DROGĄ.

Jednia RAdości

Gwar ptasi z wolna ustawał. Ciepło naszego przytulenia było tak spokojne. Czułem, wiedziałem, że jako mężczyzna mam do wyboru dwie drogi. Jedna z nich jest gonitwą za własnym cieniem, prowadzi w niebyt. Druga zaś, jest drogą w świetle mądrości serca, drogą Miłości, drogą KOBIETY.

Wiedźma chwyciła moją dłoń i uniosła ją, przytulając do swego policzka.

-Ukochana, jesteś Katedrą trwającą boso pośród drzew pradawnej puszczy. Wprowadzasz mnie na ścieżki życia, wiedziesz do zdroju, gdzie budzi się mądrość Maga. Oddycham z Tobą, żyję w Tobie, z Tobą staje się moja siła, męstwo w Miłości. Taki jest mój wybór, trwać przy Tobie, być Żercą poza czasem, wybrańcem Miłości. -BądźMy zatem mój Magu, tak już jest, tak już jest, tak już się stało.


Slawomir Podsiadlowski

Grafika Miho Hirano



11 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page