top of page

Zmysłowa granica przyzwoitości.

Zaktualizowano: 4 lut 2023


Przez uchylone drzwi łazienki przeciskał się dźwięk prysznicowego armagedonu miliona kropel. Wyobraźnia podsuwała mi całe serie obrazów, niezliczonych kropel rodzących się w łazienkowej deszczownicy tylko po to, by po krótkim locie zginąć roztrzaskując się o posadzkę, lub jeśli mają szczęście, opaść na cielesną formę pięknej bogini, która stoi na ich drodze regulując siłę strumienia.


Wydało mi się niesprawiedliwe to, że krople pozbawione zostały wyboru. Poddane prostym prawom fizyki, opadają ku swemu przeznaczeniu.


A ja? Ja przecież mam wybór!! Mogę teraz posłuchać głosu rozsądku, i przygotować się do podjęcia obowiązków dnia codziennego. Mogę też porzucić rozsądkowe rozumowanie, i przenieść moją świadomość do jednej z tych kropel, która właśnie opada na przestrzeń boskiego ramienia.

Podjąłem decyzję. Stałem się kroplą, przeniknąłem do struktury wody jednocząc się z energią wirującą gdzieś w cząsteczkowej przestrzeni pomiędzy atomami Wodoru i Tlenu. Moja bogini nawet nie spodziewa się tego, co za chwilę nastąpi na powierzchni jej ciała.


Atomowym gradem rozsypałem się na jej ramieniu i natychmiast rozpocząłem wędrówkę po świecie kobiecej zmysłowości. Męska natura mojej energii, nie miała wątpliwości w objęciu kierunku. Wzbudziłem u niej lekki dreszcz, muskając delikatnie aksamit prawej piersi, po czym subtelnie spłynąłem w kierunku pępka. Jakaś zdecydowana siła spychała mnie z obranego szlaku i zamiast nad pępkiem, znalazłem się na skraju biodra.


- Zginiesz marnie Magu. Myślisz, że nie wiem co robisz? I gdzież ty chciał się dostać z tą twoją facecką siłą woli?


Jej podniesiony głos niemal brutalnie wyrwał mnie z transu. Otworzyłem oczy i zobaczyłem jak z obłoków pary wyłania się ona. Cudownie naga, cudownie zmysłowa, władczo sunąca w moim kierunku pozostawiając za sobą mokre ślady stóp. Z każdym krokiem obejmowała na własność kolejną część mojej świadomości, pozbawiając mnie tym samym jakiegokolwiek wyboru. Stałem się podobny do kropel z jej prysznica, bezwolnie sunąc ku przeznaczeniu.


Stavanger KaftanBlady 08.11.2019



18 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page