top of page

Wiedźmowe drzwi nowego dnia 22112020

Zaktualizowano: 4 lut 2023


Jeszcze spała, zawinięta jak naleśnik w swoją wiedźmową kołdrę. Dwie rozłożone książki, niedopita woda z cytryną i wypalone trzy świeczki, świadectwa wieczornego zapomnienia. Wszedłem do sypialni by poczuć ją bardziej, przeniknąć przez mgły jej sennych kreacji. Nie dlatego by stać się agresorem w jej rzeczywistości, ale by wnieść do niej brakujący element.


-Całuje Twoje oczy, a całując je biorę głęboki wdech by poczuć zapach Twojego snu. W pocałowaniu posyłam Tobie zakochanie wszystkich trosk, dając im skrzydła motyla.

-Dzień dobry Magu. Naprawdę uważasz, że w mojej rzeczywistości brakuje jakiegoś elementu?

-Tak.

-I że niby, co to jest takiego, czego mi brakuje?

-Adresata.


Uśmiechnęła się zaspanymi oczami.


-Ty sprytny Magu lepiej mi przynieś coś smacznego, bo zgłodniałam po tych sennych wędrówkach.


Sięgnąłem po talerz z makowym rogalikiem i wraz z filiżanką kakao, postawiłem na stoliku, zabierając niedopitą wodę z cytryną.


-Och ty skąd ten rogalik?

-Zdjąłem z nocnego nieba. Banalne prawda? Ale przyznasz, że skuteczne. Oj ja ciebie jeszcze zadziwię droga Wiedźmo.

-Ty mnie już dawno zadziwił… (Cytat z filmu „Gwiezdny pył” Andrzeja Kondratiuka)


Tym razem ja uśmiechnąłem się do niej, i pochylając ucałowałem w szyję, która wyłoniła się spod naleśnikowej kołdry.


**

I niech tam w świecie polityka wypolitykuje się do syta. Niech nauka nauczy się do nieskończoności po przecinku. Niech mądrość się wymądrzy, a głupota wygłupi. Niech Ważni się wykrzyczą, błaźni się zbłaźnią, religia się zuBoży, a uBodzy niech się zakochają.

A ja niech sobie po prostu Jestem.


**

Ukłon w stronę Steda - Edwarda Stachury

"niech sobie będą wszyscy mądrzy ze swoimi rozumami, a ja z moją miłością niech sobie będę głupi."


Stavanger KaftanBlady 22.11.2020



34 wyświetlenia0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page