top of page

Tinghaug – Krosshaug Bryne. Antyczna wioska na wzgórzu, oraz kurhany.

Stavanger KaftanBlady nyheter 14.07.2018

W marcu tego roku, napisałem krótki, żartobliwy felieton, na temat Tinghaug i „głazu opętania”. Dziś chciałbym wrócić do tego tematu, i tym razem postaram się pokazać to miejsce z nieco innego punktu widzenia.

Obszar Tinghaug, znajduje się na obrzeżach miasteczka Bryne, już w granicach Klepp Kommune. To niepozornie wyglądające wzgórze, dziś gubi się trochę w otoczeniu okolicznych farm. Kiedy wejdziemy na szczyt Tinghaug, zrozumiemy, dlaczego starożytni mieszkańcy tych okolic, uznali to wzgórze za świetne miejsce, na ulokowanie tam swojej osady. Samo wzgórze, wznosi się zaledwie na 102 metry ponad poziom morza, jednak jego lokalizacja, uznawana jest za Midt-Jæren, sam środek krainy Jæren. Roztacza się stamtąd, widok na całą okolicę aż do morza. Na szczycie znajdziemy resztki ruin starego bunkra, wybudowanego w czasie drugiej wojny światowej, mającego służyć za punkt obserwacyjny. Najbardziej nas interesujące, są pozostałości starodawnej osady z początku wieku, która została opuszczona w latach 350 – 400AD, w okresie wielkiej migracji. Oraz fragment wzgórza grzebalnego, którego konstrukcje datuje się na lata 450AD. Cały kompleks, to znaczy osada, komory grobowe, poddane zostały badaniom archeologicznym, które wykonał Anders Lorange w roku 1897. Odkryto wówczas, bogate pochówki mężczyzny z wczesnej epoki wikingów, oraz kobiety niezwykle bogatej jak na tamte czasy. Znalezione w pochówkach artefakty, złote i srebrne ozdoby, a także kunsztownie wykonane spinki, świadczą o wysokim pochodzeniu wszystkich tam pogrzebanych osób. W innym miejscu wzgórza, odnaleziono 16 złotych płatków, na których umieszczone zostały symbole, przypuszczalnie związane z bóstwami Freja i Gorda, i rytuałami płodności. (w całej Norwegii, znaleziono 100 takich złotych płatków, z czego aż 16 właśnie na Thinghaug, a można je oglądać w Arkeologisk museum Stavanger).


Moją uwagę, przykuł głaz znajdujący się w bezpośredniej bliskości kurhanu, w którym odkryto pochówek bogatego wikinga. Jak widzicie na zdjęciu, głaz ten został rażony piorunem i roztrzaskany na części jak pomarańcza. Ponieważ krawędzie popękanych części głazu, są już mocno zwietrzałe, może to oznaczać że uderzenie pioruna miało miejsce zanim powstała osada, lub w czasie kiedy jeszcze była zamieszkała. Są tam też dwa szczególnie ciekawe głazy, w których bardzo wyraźnie widać, przecinające je żyły kalcytu. Kalcyt, to skała metamorficzna, czyli skała magmowa, która przekształciła się w wyniku ekstremalnie wysokich temperatur lub ciśnień. Bardziej znana nam nazwa to Marmur. Nagromadzenie tylu cudów natury w jednym miejscu, oraz fakt że obszar ten, od tysiącleci przesiąkał ludzkimi emocjami, sprawia że całe wzgórze Tinghaug, otoczone jest absolutnie wyjątkową aurą. Odwiedzałem to miejsce wielokrotnie, i zawsze doświadczałem tam niebywałego spokoju. Jest coś w tym miejscu, co sprawia że czuje się tam przyjazne i dobre emocje. W każdej kulturze, także słowiańskiej, głazy dotknięte mocą z niebios, stają się miejscem świętym. Obecność takiego głazu na Tinghaug, oraz przedziwna metamorficzna skała, składają się na wyjątkowy obraz tego miejsca. W moim poprzednim felietonie, dotyczącym tego miejsca, napisałem wam o wikingu, który dawno temu wyruszając na długą wyprawę, nie był w stanie unieść ciężaru ogromnej miłości, i równie potężnej tęsknoty do swojej ukochanej. Mimo swojej siły fizycznej i wojowniczego charakteru, nie potrafił poradzić sobie z ogromem uczuć które nosił w sercu. W przypływie rozpaczy i bezradności, skupił obie moce, Miłość i Tęsknotę, i cisnął nimi prosto w głaz, roztrzaskując go na części. Efekt tego uderzenia był zaskakujący. Pokazuje bowiem, jak ogromną moc mają w sobie Miłość i Tęsknota. Taką właśnie moc, nosimy w delikatnej strukturze ludzkiej natury, w kruchej powłoce naszego człowieczeństwa. Moc która kruszy głazy, ale która też daje siłę do przemiany. Jeżeli nawet skała, może przejść metamorfozę, może zmieniać swoją strukturę pod wpływem ciśnień i temperatury, o ileż bardziej my, zmieniamy się pod wpływem potęgi miłości i tęsknoty? Jak bardzo zmienia się, metamorfizuje, nasza natura, kiedy Miłość nosisz w sobie i tęsknisz tak bardzo. Na Tinghaug, obecne są dowody na to, że człowiek jest wyjątkowym nosicielem najpotężniejszego z żywiołów, mocy ponad wszystkie moce, energii ponad wszytką energię, władzy ponad wszelką władzę. Człowiek obdarowany miłością, potrafi zmieniać strukturę skały, przesycać miłością wszystko co go otacza. Przemieniać brzydotę w piękno, ożywiać to co martwe, oświetlać co mroczne, ogrzewać to co wieki temu zamarzło. Co może jeszcze taki człowiek? Kształtować rzeczywistość piękną, przemieniać szare życie, w cudowną przygodę.. Bo potęga tego co nosi w sercu, nie zna ograniczeń.

Jeżeli zatem, chcesz zaczerpnąć nieco z darów które czekają na Tinghaug, udaj się tam i dotykaj tych miejsc, dotknij spękanego głazy, dotknij metamorficznej skały, pozwól by przeniknął Cię ten spokój i uczyń ciszę przed burzą. Potem już tylko przemieniaj rzeczywistość ,niczym wicher spadający z wysoka. Bo jeśli nie ty to kto?


Stavanger KaftanBlady nyheter 14.07.2018




129 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page