top of page

Modlitwa do samego siebie (osobiste z esencji transformacji)

Stavanger KaftanBlady 14.03.2021


Dziś obudziłem się słysząc słowa swojej własnej modlitwy, którą poskładałem sobie kilka lat temu.

Po prostu otworzyłem rano oczy słysząc w głowie sekwencje pięciu słów


Miłość Mądrość Światło Siła Odwaga


Te słowa, przyszły do mnie w okresie, gdy doświadczałem potężnych zmian w świadomości samego siebie. Zmiany te z kolei, zaowocowały wieloma decyzjami, które podejmowałem pierwszy raz w sposób diametralnie inny niż zwykle.


Ale zanim to


Wcześniej wydarzyło się w moim życiu zbyt wiele, zbyt ciężkich rzeczy na raz, ze wszystkich stron uderzając w moje rutyny, wytrącając mój umysł z pewności siebie. Zawsze potrafiłem radzić sobie z często bardzo trudnymi wyzwaniami, i wcześniej zawsze polegałem na własnym intelekcie, na zdolności głęboko logicznego rozumowania, na łatwości w poruszaniu się w gąszczu technicznej WIEDZY o świecie.

Stało się jednak tak, że musiałem się poddać, po prostu nie miałem siły. To był właśnie taki okres, gdy moje zawodowe obowiązki wykonywałem machinalnie, jak automat, a moje życie prywatne stało się zlepkiem rutyn wykonywanych w mechanicznym cyklu codzienności.


To był też czas, gdy moja uwolniona jaźń samoistnie zaczęła dostrzegać naturalne piękno świata, tego mojego, w którym żyję, w którym się znajduję. Powoli budziłem się ze snu, odkrywając okruszki radości w prostocie życia. Powoli mogłem odkrywać ukryte w sobie prezenty od Miłości, i zrozumiałem coś, co zawsze miałem przed oczami, a na co byłem ślepy. To, że z Miłości, przez Miłość i dla Miłości jestem na tym świecie. Te słowa pisałem do Was już wiele razy. Z Miłości, przez Miłość i dla Miłości tu jestem.


I tak kolejno przychodziły do mnie słowa mojej własnej modlitwy do samego siebie. Miłość źródło, przyczyna wszystkiego, obecna we wszystkim, w każdej cząstce Wszechświata, w każdym życiu, w każdym trwaniu. Mądrość, potężny klucz do prostoty, cudowne rozeznanie oparte na ukochaniu życia. Światło, przyszło w delikatności wydobywając prawdziwe kształty i głębie kolorów, i zachwyciło mnie zwracając uwagę na WIELOWYMIAROWOŚĆ wszechrzeczy.

Siła i Odwaga, niczym sprzymierzeńcy w codzienności.


No i dzisiaj budzę się słysząc te słowa, brzmiące szeptem w mojej głowie. Modlitwa do samego siebie, gdyż z Miłości, przez Miłość i dla Miłości tu jestem.

U progu nowego dnia, zwracam się do Źródła wszystkiego, którego częścią Ja Jestem. Bym mógł wejść weń z ufnością, oddać się cudownej kreacji biorąc w dłonie plastyczność mojej rzeczywistości, i ulepić z niej piękno.


Zatem, jeżeli czytasz to czując, że w Twoim życiu dzieje się zbyt wiele i zbyt ciężko jak na Twoje siły, to proszę pozwól sobie na to, by poczuć siebie. Gdyż nie jesteś byle kim, przeciwnie, jesteś cudowną istotą przychodzącą ZE ŹRÓDŁA, niesiesz w sobie źródło wody żywej, Twoje serce jest pełne wszelkich dóbr i skarbów. Wystarczy, że teraz zwrócisz się do SIEBIE, i przywołasz z głębi serdeczności to, co tam czeka na Ciebie, woła byś tam zajrzał i rozpakował Miłość i Mądrość, i zobaczysz Światło, a wszystko da Tobie Siłę i Odwagę by zmienić WSZYSTKO. A zmienić wszystko to zakochać najpierw siebie, potem cały świat. Wróć do Źródła, wróć do siebie, a odkryjesz Boską cząstkę w sobie.


Nie piszę tego dla zabawy, ale z miłości.


Stavanger KaftanBlady 14.03.2021



66 wyświetleń2 komentarze

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page