top of page

Kropla kakao na jej piersi

Płomienie dwóch świec to stanowczo za mało - Pomyślałem, patrząc na doskonałość jej kobiecej nagości, odkrytej światłocieniem świeczkowego światła.

Siedziała na łóżku i uśmiechała się do mnie, popijając z filiżanki gorące, gęste kakao. Bawiła ją moja męska aura, zabarwiona ekscytacją w kolorze indygo.


Kakao, to taki rytuał zimowego wieczoru. Czterdzieści gramów masy kakaowej, miód, kardamon, cynamon, łyżka kokosowej śmietany, szczypta soli a wszystko ugotowane w waniliowym mleku. Ambrozia świadomości, zastrzyk mocy dla szyszynki a dla mnie, uczta pełna zapachów, smaków, cieni i tajemnic wołających o bliskość.


Kropla kakao spadła na jej pierś. Uśmiech zapachniał bardziej, świeczkowe płomyki zachwiały się a wraz z nimi wszystkie cienie. Poczułem łaskotanie szczęśliwej łzy na policzku i po prostu wziąłem solidny łyk swojego kakao, a moje serce wyznało Miłość tej, co w świetle świec czuje mnie od zawsze.


Slawomir Podsiadlowski



12 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page