top of page

“jestem sobie mały miś, śmieszny miś, znam się z dziećmi nie od dziś…” Kto z Was pamięta ten tekst?

Jestem przekonany że każdy z nas ma jakąś postać z dziecięcych bajek, którą darzy szczególną sympatią. Ja na przykład kocham Małą Mi, cudowną złośnicę z bajki o Muminkach i nic nie mogę na to poradzić. Tytułowy tekst o „małym śmiesznym misiu” pochodzi z piosenki którą rozpoczynały się telewizyjne bajki o „Misiu Uszatku”. Moja najstarsza córka (oczywiście kiedy była jeszcze malutka) zawsze wzruszała się bardzo na dźwięk tej melodii, roniąc łzy jak grochy. Nie da się ukryć że bajki z dziecięcych lat, w większy czy mniejszy sposób wywarły wpływ na to jacy jesteśmy w dorosłym życiu.


Zatem skoro już przyszło nam żyć wśród potomków Wikingów, może warto przyjrzeć się zabawkom w krainie Fiordów? Żeby zrobić to na tak zwanym luzie, retrospekcja nie będzie zbyt głęboka, cofniemy się w czasie zaledwie do roku 1953.

W tym celu wrócimy dziś na wyspę Karmøy w dystrykcie Rogaland, a dokładnie do Skudeneshavn. Tym razem jak już wspomniałem nie będziemy cofać się w czasie do ery dumnych wikingów. Zrobimy coś zgoła odwrotnego, i przyjrzymy się krótkiej historii pluszowego misia z Skudeneshavn.


Wszystko zaczęło się od czego? No kto zgadnie? Od MIŁOŚCI oczywiście!!!


W miejscowości Drøbak, kilkadziesiąt kilometrów na południe od Oslo, żyła sobie Inger Johanne. Piękna Inger mieszkała i pracowała w Drøbak w fabryce zabawek „Norske Dukkefabrikk”. Jak to w życiu bywa, Inger zakochała się po uszy w niejakim Ingvald Heggheim i od tego momentu połowa jej życia miała zmienić się diametralnie. Ponieważ Miłość potężną siłą jest, a wybranek Inger mieszkał w Skudeneshavn na wyspie Karmøy, Inger porzuciła życie w Drøbak i pracę w „Norske Dukkefabrikk”. Inger i Ingvald pobrali się i odtąd mieszkali razem w Skudeneshavn.


W chwilach wolnych od Miłości do Ingvalda, Inger wykorzystując swoje doświadczenie z fabryki zabawek, szyła małe pluszowe misie i inne zwierzaki. Na początku zrobione przez nią zabawki, małżeństwo rozdawało wśród znajomych, ale widząc z jakim powodzeniem rozchodzą się te małe pluszaki, postanowili na nich zarabiać. I tak w ich domu powstała mała manufaktura, a był to rok 1953. Jedna z zabawek uszytych przez Inger, trafiła w ręce hurtownika z Haugesund, który zaproponował małżonkom współpracę. Jego zadaniem było sprowadzanie z Niemiec wysokiej jakości pluszu oraz szklanych oczu do wyrobu zabawek, oraz zajęcie się dystrybucją gotowych produktów. W ten sposób produkcja pluszaków rozwinęła się, zajmując już kilka domowych pomieszczeń.


W 1957 roku, Ingvald i Inger, widząc powodzenie swojego przedsięwzięcia, postanowili jeszcze bardziej rozszerzyć działalność. Przyłączył się do nich Kasper brat Ingvalda, i razem zakupili używaną maszynę do produkcji celuloidowych lalek, na licencji Johannesa Ruda z fabryki w Oslo.


W dniu 3 czerwca 1959 r. „Brødrene Heggheim Dukkefabrikk AS” została zgłoszona do rejestru handlowego. Kapitał zakładowy wynosił 25 000 NOK, podzielony na 50 udziałów o wartości 500 NOK. Ingvald Heggheim został wybrany na przewodniczącego zarządu.

W 1960 roku fabryka zmieniła nazwę na „Teddy Bjørn AS”. Sprowadzono z Anglii maszynę do rotacyjnego formowania tworzywa PCV, a pluszowe misie otrzymały wysokiej jakości wełnę drzewną jako wypełnienie. W tym czasie w fabryce pracowało już 8 kobiet, które w ciągu jednego dnia wytwarzało 100 pluszowych zabawek.

W 1961 roku zaczęto eksportować półfabrykaty (twarze lalek z PCV) do Szwecji. Pierwsza dostawa „twarzy” do Szwecji liczyła sobie 750 szt.


Niestety 21 lutego 1964 roku, fabryka zabawek w większości spłonęła. Spekulowano czy przyczyną było zwarcie w instalacji elektrycznej, czy może samozapłon. Przedsiębiorcy stracili wtedy fortunę, głównie z powodu braku ciągłości ubezpieczenia mienia. Mimo to, fabryka nie przestała istnieć, a już po kilku latach produkcja zabawek przewyższyła poziom sprzed pożaru. W 1969 roku całe przedsiębiorstwo przeniosło się do nowego budynku o powierzchni 500m2. Zatrudniało wtedy 15 pracowników (kobiet i mężczyzn), którzy pracowali w systemie akordowym, by zaspokoić duży popyt na ich pluszowe zabawki. Sprzedawano zabawki nie tylko rynku norweskim, ale także eksportowano je do Niemiec i Szwecji.

„Teddy Bjørn AS” funkcjonowało z powodzeniem aż do połowy lat 70 kiedy to norweski rynek zabawek otworzył się na import z NRD (nieistniejące już państwo Niemiecka Republika Demokratyczna). Wtedy produkcja przestała być opłacalna, i fabrykę zamknięto w 1979 roku. Przedsiębiorcy zajęli się wówczas importem zabawek, utrzymując tylko szczątkową produkcję niewielkich winylowych figurek ozdobnych, które produkowano jeszcze w 1982 roku.


I tak w skrócie przestawia się historia pluszowego misia „Teddy Bjørn AS” z wyspy Karmøy w dystrykcie Rogaland.


Poniżej zdjęcie oryginalnej lalki z PCV (ta golaska) z początków produkcji.

Pozostałe grafiki to żarty… (Viking Barby jest taka sugestywna)


O takich i innych norweskich ciekawostkach, będę Was informował po opróżnieniu kolejnej szklaneczki, mojej ulubionej irlandzkiej Whiskey.


Ten felieton, dedykuję mojemu młodszemu wnukowi Tolkowi, który 1 marca ukończył 3 lata. Oraz mojemu starszemu synowi, który właśnie dzisiaj 3 marca przestał być nastolatkiem.


Stavanger KaftanBlady 03.03.2019





36 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page