top of page

Jak rozładujesz swoją bateryjkę?

Stavanger KaftanBlady 01.04.2020

Jak rozładujesz swoją bateryjkę?

Oj będzie dziś treściwiej niż zwykle, ale nie w literkach a w konkretach.

Pamiętacie taki tekst „Człowieku nie wiesz co masz robić? Rób Miłość!

https://www.kaftanblady.com/post/rób-miłość

No to zrobię i to nie będzie żart pierwszo-kwietniowy.

Zatem jak rozładowujesz swoją bateryjkę?

Pomyślcie kochani, że nasz organizm jest potężnym generatorem energii, która niezbędna jest nam do funkcjonowania w tym świecie. Jeżeli chcesz wykonać ruch, którąś z części swojego boskiego ciała, niech to będzie noga, no to mięśnie odpowiedzialne za twoją nogę pod wpływem odebranego impulsu z mózgu, skurczą się bądź rozkurczą powodując ruch nogi.

I tak dzieje się za każdym razem, gdy wykonujesz jakiś ruch, angażujesz do tego swój mózg, mięśnie, serce, układ krwionośny i limfatyczny, gruczoły potowe, i pewnie całą masę innych fajnych rzeczy, które mamy w ciele a ja o nich nie wiem.

To jest właściwie taka oczywistość, z której generalnie zdajemy sobie sprawę.

Jednak nie zawsze pamiętamy o tym, że mózg człowieka, mimo iż stanowi tylko 2% masy naszego ciała, zużywa około jednej czwartej części energii dostarczonej do organizmu!!

Moi drodzy, to jest aż 25% energii z naszego ciała, którą inwestujemy w myślenie.

(A wiecie, że mózg sześcioletniego dziecka, zużywa aż 60% tej energii? To nie żart. Skąd zatem dzieci mają jeszcze tyle energii żeby się ciągle ruszać, biegać, skakać, krzyczeć, świrować… )

I teraz uwaga będzie ciekawiej!!

Ten fakt, iż nasz mózg ma ogromny apetyt na energię, zaobserwowano podczas Szachowych Mistrzostw Świata w 1984 roku. Miała tam miejsce rozgrywka między ówczesnym mistrzem świata Anatolijem Karpowem, i Garim Gasparrowem.

Ich historyczny pojedynek szachowy został w pewnym momencie przerwany przez Prezydenta Międzynarodowej Federacji szachowej, ze względu na skrajne wyczerpanie zawodników.

Najbardziej wyczerpany był Anatolij Karpow, który w ciągu pięciu miesięcy trwania turnieju, stracił aż 10Kg z masy swojego ciała. Dziennikarze relacjonujący przebieg zawodów, zwracali uwagę na to, iż Karpow w niczym nie przypomina tego zawodnika, jakim był, gdy zawody się rozpoczęły.

Wykazano potem, że wysokiej klasy szachista, podczas jednego dnia intensywnej gry w szachy, spala około 6000 kalorii nie ruszając się kompletnie z miejsca.

Zatem zwróćcie uwagę proszę, jak ogromnie ważne jest nasze myślenie.

No dobrze, ale jak to się ma do „robienia Miłości”?

Haha już czuję te wasze „kosmate myśli” no i pewnie słusznie, gdyż wiadomo nie od dziś, że najcudowniejszą i niezwykle skuteczną formą spalania kalorii, jest cielesna uczta zmysłów dwojga kochanków. Angażujemy wtedy nie tylko nasz umysł zajęty obróbką informacji i bodźców pochodzących z potoku sensualnych wrażeń, ale w dodatku całe nasze ciało angażuje się bez oporów w czynną odpowiedź na rodzące się pragnienia… ok wystarczy, bo się zagalopuję za daleko.

Mi w tej chwili chodzi o sam fakt angażowania myślenia do kreowania naszej rzeczywistości.

I teraz strona praktyczna.

-Otwierasz oczy i widzisz za oknem deszcz. Twój umysł lepiej kojarzy słońce, więc nie do końca jest zadowolony i natychmiast podsyła jakieś słabe myśli w stylu „no i znowu pada, ale kiszka”. Zużyłaś właśnie energię na wykreowanie jakiejś „kiszki”, która naprawdę nie jest tobie do niczego potrzebna i którą będziesz nosić ze sobą przez cały dzień.

-Wychodzisz z domu i czujesz, że jest zimno. Twój umysł lepiej kojarzy ciepło, więc nie do końca zadowolony podsyła jakąś jeszcze słabszą myśl w stylu „Qźwa znowu taka kosta”. Zużyłeś właśnie energię na wykreowanie jakiejś „kosty”, i będziesz to dźwigać od teraz w swoim emocjonalnym bagażu na ten dzień.

I tak cały dzień inwestujemy naszą energię w coś, co wyłącznie ją zużywa i niczym nas nie karmi.

Potem przychodzi wieczór, i nie masz absolutnie siły na nic

Tak nasz umysł przejmuje kontrolę nad naszym życiem, a właściwie nad naszą rzeczywistością, podsyłając słabe myśli. (to jest dość ciekawy mechanizm, któremu warto poświęcić odrębny felieton)

Natomiast prawda jest taka, że to Ty jesteś właścicielem i operatorem swojego mózgu, wyłącznie Ty decydujesz, na co przeznaczysz swoją energię. Możesz pokierować swoim umysłem generując myśli, które sprawią, że rzeczywistość w której żyjesz będzie cudowna, piękna, prawdziwie Twoja.

Wystarczy tylko na samym początku pomyśleć, zrobić MIŁOŚĆ, w tym wszystkim, co się wydarza. Przyjąć doświadczenie deszczu, zimna, porażki, samotności, ciemności, straty, i zobaczyć jak ważną częścią życia są one wszystkie. I zobaczysz, że to działa!!

A czemu i jak to działa? Bo to, co kreujesz swoim myśleniem wraca do Ciebie często zwielokrotnione.

Kreujesz niezadowolenie, to ono będzie Twoim bagażem jak ta „kiszka”. Będzie siewcą niezadowolenia, dawcą smutku.

Kreujesz Miłość, nosisz ją na twarzy, w sercu, na dłoni, jest ona Twoim światłem i stajesz się jej nosicielem. Twój świat jest Miłością i stajesz się Jej świadectwem, a gdy spotkasz nosiciela „kiszki”, będziesz dla niego jak latarnia morska…

Zatem moi drodzy, nie rozładowujmy naszych bateryjek na byle jakie myśli. Róbmy Miłość dla siebie i innych, a nasze bateryjki nie rozładują się.

Stavanger KaftanBlady 01.04.2020




23 wyświetlenia0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page