top of page

Adrenalina myślenia i ŚWIETLISTA PRZEJRZYSTOŚĆ. (taka dygresja na marginesie życia?)

Mój umysł dostał odemnie potężną dawkę logiki do przetworzenia. Głowa od miesięcy pracuje na wysokich obrotach budując przy okazji nowe połączenia neuronowe i rozpracowuje logiczne pułapki zdarzeń z którymi przyszło mi się zmierzyć. Praca, zawodowe powinności profesjonalnego elektronika z zamiłowania. Tworzę mikroświat krzemowych struktur, tworzę algorytmy ich "zachowań", tworzę za pomocą czystego intelektu.... i nagle przychodzą chwile, gdy odwracam uwagę od procesu myślowego, który myśli się dalej już bez mojego udziału. Moja uwaga ląduje w przestrzeni światła, swietla, swietly, swiety... świetlisty, święty !! Czemu tak? skąd to? Hmmm no niech płynie. Zatem słowo "światło" wywodzi się od starosłowiańskiego przymiotnika "swietly" czyli "świetlisty". Przymiotnik rodzaju nijakiego, przybrał znaczenie "święty". A kto to jest święty? czy świetlistym jest on? Nie wiem, nie jest to istotne już teraz, gdyż czuję coś bardzo bardzo potężnego w samym środku własnej serdeczności. Czuję sobie, tak sobie czuję światło i czuję swoją przezroczystość, czuję !!! Zamykam oczy i pozwalam sobie być w tym, zanurzyć się w świetle, doświadczyć światła, posmakować i powąchać to swietlo... Czuję łzy na policzkach, przeciskają się przez zamknięte powieki, bo obecność światła odkrywa mnie totalnie, oddając takiego nagiego wprost w objęcia MIŁOŚCI. Miłość łaskocze mnie włosami po policzkach, szumi mi oddechem do ucha, wplata się we mnie i zaczyna się tęcza z intensywną zieloną prążką.

Pewnie myślisz, że dziwne rzeczy piszę? O nie, to sama esencja mojego istnienia, to moja pierwotna nagość, przytulona Miłością co mnie zrodziła. I tak szczęśliwy po brzegi cielesności, wracam do myślowego toku, co wciąż toczy się tworząc krzemowe struktury logiczne.

Kocham




10 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page