top of page

29.02 Takich dni jak ten, jest niewiele, zatem czas na….

Zaktualizowano: 5 lut 2023


Dzisiaj mam ochotę nieco poruszyć Waszą wyobraźnię a właściwie to bardziej świadomość.

Może być ciekawie, a na pewno inspirująco.

Zatem do dzieła.

Wiecie zapewne, że nasze życie odmierzamy kalendarzem. Daty są ważne, bo wprowadzają nieco uporządkowania do naszej rzeczywistości. Kalendarz Gregoriański, jakim posługujemy się obecnie, swoją nazwę wywodzi od Papieża Grzegorza XIII, który w roku 1582 używając bulli papieskiej „Inter gravissimas”, uznał go z powszechnie obowiązujący.

Już widzę miny niektórych poruszonych świadomością, że jakiś Papież wtrącał się do ich kalendarza.

Ano wtrącał się, ale nie aż tak bardzo, albowiem kalendarz Gregoriański to tylko niewielka modyfikacja kalendarza Juliańskiego, mającego nazwę od znanego wam zapewne rzymskiego imperatora Juliusza Cezara.

To właśnie ten słynny Juliusz Cezar, zlecił greckiemu astronomowi Sysogenesowi, opracowanie kalendarza słonecznego, po czym w roku 405 p.n.e. Julek zarządził stosowanie go na terenie ówczesnego Cesarstwa Rzymskiego.

Niestety Juliański kalendarz słoneczny miał kilka wad, a jedna z nich to opóźnianie się względem słońca, co mówiąc w uproszczeniu, w miarę upływu lat mogło spowodować, że równonoc wiosenna mogła nastąpić w jesienią.

Zatem, aby lato przychodziło latem a nie jesienią, Papież Grzegorz XIII wprowadził korekty w przeliczaniu dni, tworząc znane nam dziś „lata przestępne”, czyi inaczej mówiąc, raz na 4 lata wydłużył miesiąc luty dodając mu jeden dzień.

I tak zwyczajnie luty mieści w sobie 28 dni, będąc najkrótszym miesiącem w roku, natomiast w latach przestępnych ma on dni 29 (nadal pozostając najkrótszym miesiącem w roku, czyżby ktoś nie lubił zimy czy coś?).

Poza tym, że ludzie urodzeni 29 lutego obchodzą urodziny raz na cztery lata, zmiana Grzegorza wyszła nam na dobre. Kalendarz Gregoriański spóźnia się tylko o 1 dzień na 3322 lata, podczas gdy Juliański spóźniał się 1 dzień na 128 lat, to duża różnica prawda?

No i dziś chcę zauważyć, że rok 2020 jest właśnie rokiem przestępnym, a co za tym idzie miesiąc luty posiada 29 dni i dzisiaj właśnie mamy 29.02.2020.

Patrząc z perspektywy długości życia, ktoś, komu uda się przeżyć 80 lat, będzie miał szansę doświadczyć takiej daty 29.02 około dwudziesty razy.

Zatem, jeśli dzisiaj ktoś siedzi sobie i zastanawia się, co zrobić z tym dniem, to ja mam sugestię… Otóż jedyne co warto robić każdego dnia, nie tylko 29.02 to KOCHAĆ ŻYCIE, albowiem:

Życie jest świątynią i dzieją się w nim cuda, bez względu na to, kim jesteś, jaki jesteś, co zrobiłeś i co jeszcze zrobisz, KOCHAJ siebie w życiu, KOCHAJ świat, w którym jesteś.

Jeżeli Juliusz wprowadził swój kalendarz, a potem Grzegorz go poprawił, to Ty nie jesteś w niczym gorszy i też możesz wprowadzić do swojego życia NOWY KALENDARZ. Może on polegać na zakochaniu każdego dnia, na miłości i szacunku do samego siebie i w efekcie do wszystkich wokoło, na radości w każdej chwili, na uśmiechu do każdego zawsze i wszędzie.

W Twoim kalendarzu każdy dzień może być świętem.

W Twoim kalendarzu każdy dzień może być „piąteczkiem”

W Twoim kalendarzu każdy dzień może być Dniem dziecka, matki, ojca, zakochanych, tłustym czwartkiem…

Miłość, Mądrość, Światło, Siła, Odwaga.


Stavanger KaftanBlady 29.02.2020




14 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page