KaftanBlady

28 maj 20221 min

Przeciekam

Przecieka mi dom, kapie z sufitu i sączy się po ścianach. Strugi płyną gdzie tylko spojrzę i mokry jestem cały.
 
Rozbieram się, zdejmuję mokrą koszulę, spodnie i w końcu nagi staję wobec wszechobecnego przeciekania.
 
Krople kapią mi z włosów, spływają po policzkach, ramionach, udach i w kałuży stoję po kostki.
 
Otwieram szafę i wylewa się uwolniony strumień unosząc wszelkie bluzki i koszule.
 
Z kuchni wypływa rzeka bułek i rzodkiewek, nawet pudełka z mąką i solą, płyną obok obijając się o moje nogi.
 
Przeciekam w środku, przeciekam oczami, cieknie mi z serca i słowa płyną mi z ust.
 
Jestem rzeką, od źródła po horyzont. Nurtem jestem, chwytam brzegi i porywam je, rozmywam skałę, spadam z hukiem i wzlatuję lekko w cząsteczkach mokrych załamując światło. Wsiąkam do korzeni dębu, ociekam po brzozowym listku, pijesz mnie pocałunkiem.

Slawomir Podsiadlowski

Grafika - Yaoyao Man Vas As

    100
    1