Z perspektywy wielu lat życia mogę powiedzieć, że Miłość szuka i objawia się tym, którzy "utracili czystość".
Nie chodzi mi o utratę dziewictwa czy coś podobnego. Pod pojęciem "utraty czystości" rozumiem pojedynek, jaki musiałem stoczyć z gównianym pojęciem rajskiego życia.
Gdy stało się tak, że wyszedłem skalany z walki o swój raj, zbrukany i pokonany, wtedy spotkałem deszcz co spadł na moją głowę prosto z NIEBA.
No i wiesz, wraz z tym deszczem dostałem oczy nowe, zdolne widzieć te wszystkie nitki łączące mnie i ciebie i ich i każdego.
Oczy serca a nie umysłu. Umysł wciąż szuka raju według swoich szablonów, ale nie o ten raj chodzi. NIE NIE, nie umyślany umysłem raj jest prawdziwym, lecz ten co jest od zawsze rajem rajskim aż do granic.
No i stało się coś ze mną, czego nie rozumiem, ale co CZUJĘ DOSKONALE.
Czemu ja ciągle o tym piszę? Może to bezmiar Źródlanej wody w moim sercu, eksploduje zdumieniem dla prostoty szczęścia? I wtedy cisną się literki by wyrazić moc dziecięcego zachwytu dla tego kim się stałem?
Bezbożnikiem co zna Boga osobiście.
Slawomir Podsiadlowski
Grafika Katarzyna Keymi
Comments