top of page

Wędrowałem czując wronie spojrzenie na sobie

Zdjęcie autora: KaftanBladyKaftanBlady

Wędrowałem czując wronie spojrzenie na sobie. Czasem głośno krzyknęła, czasem usiadła tuż obok... obserwowała mnie bez lęku, jakby chciała mi coś pokazać.

Jest taka nuta w śpiewie wiatru, do której wroni głos pasuje doskonale. Dziś nasłuchałem się tej muzyki do syta. Wdzięcznym za życie co świątynią jest i za Miłość na serdecznym ołtarzu. I wdzięcznym za zieleń tę w trawie i liściach, tę w oczach i oddechu smacznym. Wdzięcznym za pokój i obfitość w czuciu. Wdzięcznym za mnie i za ciebie.... Wdzięcznym za wdzięczność co mi skrzydła przyniosła. Skrzydła te sowie, te wronie, te ćmy ogromnej co zawisa, te Twoje co i moimi są..


Slawomir Podsiadlowski





7 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
Sprawy?

Sprawy?

Gra w życie?

Comments


Join my mailing list

© 2023 by The Book Lover. Proudly created with Wix.com

bottom of page