Budzisz się i ciągle jeszcze czujesz ślady nocy na swoim nagim ciele. Wszędzie wokół odkrywasz tlące się resztki wieczornego pożaru, potężnego ognia który spopielił wasze ciała, wśród przyspieszonych oddechów i westchnień.
Powietrze jest przesycone słodkim zapachem Miłości.
Spójrz prosze, bok twojego łoża klęczy piękny nagi poranek, patrzy na ciebie miłosnym wzrokiem a w dłoni trzyma zaręczynowy pierścień. On nie opuści ciebie aż do śmierci, a to stanie się wieczorem, gdy znów spłoniecie w ogniu głębokiego czucia.
A potem obudzisz się wciąż czując ślady nocy na swoim nagim ciele i przyjmiesz kolejne oświadczyny....
Slawomir Podsiadlowski
zdjęcie własne
Comments