Stavanger KaftanBlady 29.11.2019
Słuchałem jak deszcz uderza w tropik mojego namiotu. Granatowy środek letniej norweskiej nocy, i ja znowu gdzieś poza szlakiem, między południowym klifem Lysefjord a Błękitnym jeziorem. Jednostajny szum deszczowej muzyki wywołał we mnie niepohamowany stan uwolnienia. Wydostałem się ze śpiwora, i całkiem nagi wyszedłem z namiotu. Deszcz spadał na mnie a ja z wdzięcznością przyjmowałem każdą kroplę. Niezliczone ilości deszczowych pereł zlewały moją nagość, aż w końcu dobrały się do wnętrza. Przebijając skórę wsiąkały głębiej, wnikały do czaszki, mózgu, kapały z serca i płuc, przelały przez żołądek i nerki i dalej do najmniejszych kosteczek palców u stóp. W końcu wypłukały ze mnie duszę, a ona w świetlistej radości taka piękna, wolna, czysta, stąpała po trawie całując stopami matkę ziemię. Staliśmy się deszczem.
Bądź sobą. Nie zapominaj kim jesteś, uwolnij swoją Miłość, wypłacz ją jeśli tak chcesz, wykrzycz, wyśpiewaj, wybiegaj, wytańcz, wypisz, zamień w szept jeśli tego pragniesz, albo w obraz pełen kolorowych myśli, albo po prostu wymilcz wpatrzony poza wszelkie horyzonty. Życie jest piękne, godne tego by je wychwalać. Wszystko co Ciebie otacza, co Ciebie spotyka, czego doświadczasz, wszystko wszystko wszystko, jest darem życia dla Ciebie.
Myślisz, że masz ciężkie życie? Może i tak jest, ale poczuj proszę, błagam poczuj to, że to życie JEST TWOJE WŁASNE.
Nic nigdy nie będzie tak bardzo Twoje jak to życie które masz, takie jakie masz.
Ty jesteś dziedzicem, królem, władcą tego właśnie życia. Mało tego, jesteś istotą doskonałą, stworzoną z Miłości, dla Miłości. Miłość potężna jest Twoim sprzymierzeńcem, i tylko czeka na sygnał od Ciebie, na malutki gest z Twojej strony, a gdy tylko dasz znak, Ona, ta Miłość ruszy do Ciebie by uwolnić Twoją duszę. Wtedy zobaczysz, wtedy poczujesz, jak wszystko staje się proste, jak dziecięca zabawa. Bo Miłość zakocha Cie we wszystkim co Ciebie otacza, i będziesz śmiać się jak dziki na widok Dżdżownicy, albo wzruszysz się do głębi czując zapach świecy.
„Chwała najsampierw komu, komu gloria…. Chwała najsampierw tobie, trawo przychylna każdemu…” Takim wierszem obdarował nas Edward Stachura. Bo prawda o życiu jest taka, że wszystko jest godne uwielbienia, kwestia tylko taka, co uwielbić najpierw.
Możesz płakać, i niech Twoje łzy staną się rwącą rzeką, i niech ta rzeka porwie całą „niemiłość” na swojej drodze, a wtedy Ty zobacz czystymi oczami jak wielką mocą władasz!! Jak wielkie bogactwo masz u swoich stóp.
Dziękuję Edwardowi Stachurze, za Miłość zawartą w słowach jego Twórczości.
Stavanger KaftanBlady 29.11.2019

Comments