Kiedyś bardzo dawno temu, zanim Lenin zrobił rewolucję, Napoleon zamarzł na Rosyjskich stepach, Aleksander stał się Wielkim, Vasco da Gama zobaczył nowy brzeg, Romulus i Remus zbuntowali się, Cheops wskazał miejsce na budowę piramidy, zanim bogowie dostali imiona... kiedyś bardzo dawno temu pokochałem Wiedźmę. Ona zbierała jagody, a ja zobaczyłem kim jestem i rozpoczęła się nasza podróż przez eony. Podróżowałem ku niej pieszo i na wielbłądzie, zasiadałem przy niej na tronach, pasałem z nią świnie, mieliłem nam zboża na mąkę, podkuwałem nasze konie, zbierałem zioła, dyskutowałem o niej z kapłanami, odpływałem drakarem we mgłę a Wiedźma była, nieustannie była, jest i będzie, gdyż płonęło i płonie ognisko naszego życia. Ta nieustanność wiedźmowego bycia, objawia się w serdecznym płomieniu właśnie. W pewności, że wieczność jest atomową częścią naszego istnienia.
Zatem cóż mnie i Tobie stać się może? Poza Miłością po prostu NIC.
Slawomir Podsiadlowski Grafika - Vibeke Alvestad
Commentaires