Od kilku godzin siedziałem przed monitorem usiłując rozpracować kody sterujące do jednego z modułów radiowych, który chciałem użyć w nowym projekcie. Na biurku leżała plątanina kolorowych przewodów z niewielką mrugającą niebieskim światłem płytką elektroniczną, podłączoną do komputera.
-Co tworzysz Magu?
-Och usiłuję rozgryźć sekwencje sterujące tego układu i już jestem blisko tylko utknąłem na procedurze… ej czym tak ładnie pachniesz?
-Serniczkiem.
Wiedźma postawiła talerzyk z leżącym na nim sporym kawałkiem sernika i malutką łyżeczką.
-A, do czego potrzebujesz tego niebieskiego światełka?
Położyła dłoń na moim ramieniu, a przestrzeń wokoło zabarwiła się na pomarańczowo. Poczułem dreszcze, jakby przez moje ciało przemaszerowało stado mrówek.
-Robisz mi coś?
-Dotykam tylko. Wiesz mój Magu, że atom wodoru emituje fale radiową o częstotliwości 1420,40 MHz?
-Owszem, długość fali 21cm, to słynne odkrycie zelektryzowało mój młodzieńczy umysł lat temu wiele.
-Tak i to odkrycie pozwoliło nakreślić wodorową mapę naszej galaktyki i właśnie dzięki temu zobaczyliśmy, że Droga mleczna ma spiralną strukturę. Piękne to prawda?
Odeszła, by po chwili powrócić z filiżanką kakao, stawiając ją obok talerzyka z sernikiem.
-A wiesz jak działa serniczek?
Zadając to pytanie niemal szeptem, usiadła obok mnie kładąc lewą dłoń na mojej piersi. Pomarańczowa aura nabrała nieco zielonkawego odcienia, a ja poczułem zapach wanilii. Prawą dłonią sięgnęła po łyżeczkę, nabrała na nią kawałek sernika i skierowała do moich ust. Posłusznie przyjąłem jej podarunek i pozwoliłem by sernikowy kęs rozpłynął się na języku oddając wszystkie zawarte w sobie bodźce, zaklęte tam przez Wiedźmę w procesie jego tworzenia.
-Serniczek działa teraz. Stworzony z okruchów Drogi Mlecznej zebranych przez Twoje dłonie wprost z kosmicznej przestrzeni. Ukręcony wirowaniem Twoich wiedźmowych myśli, przesycony delikatnością opuszków Twych palców, puszysty od Twojego ukochania życia. Działa na zmysły i serce, przywołuje odwieczną, fundamentalną prawdę o tym, że Miłość Jest, Ty jesteś i ja Jestem.
Jej wpatrzone we mnie oczy, zaszkliły się łzą wzruszenia.
-Wodorowe 21 centymetrów, to zdecydowanie za duży dystans dzielący nasze usta, szczególnie, że na twoich wciąż spoczywa okruch drogi mlecznej, z zawartą w sobie prawdą o tym jak bardzo…
Stavanger KaftanBlady 07.12.2020

Comentários