A ja patrzę na wszystko z pozycji obserwatora, ale obserwuję nie umysłem a sercem. Zatem wszystkie moje ścieżki są sercem postrzegane.
Wszystkie moje ścieżki INTEGRUJĄ DUALIZM splatając go niczym warkocz Wiedźmy. Och jak cudowny jest to warkocz, taki seidr snujących się oddechów od zawsze na zawsze.
(co to jest seidr? to szeptana magia, uprawiana głównie przez kobiety, forma stwarzania przez wolę wyrażaną w wibracji szeptu. Można powiedzieć, że seidr to magia, ale MAGIA KWANTOWA)
Spójność w sercu, tworzy spójność przestrzeni co w niej żyję. Wszystko płynie, zatem warto trwać w przepływie, być Obserwatorem i Kreatorem jednocześnie. Być Swoim życiem, Swoim po prostu.
Owszem, jako obserwator dokonuję selekcji wydarzeń, na te przydatne, czyli takie którym warto DAĆ UWAGĘ, oraz takie, które na moją uwagę nie zasługują.
Warkocz Wiedźmy jest istotnym symbolem mojego bycia w obserwacji. To jest moja wiedźmińska część męskości. Mogę z dumą czuć żeńskość i męskość w sobie, być SPÓJNOŚCIĄ właśnie.
Zatem spójność, integracja, moc bycia wszystkim i niczym, w pokorze po korzenie i dumie aż do korony, jak drzewo każde.
Bo życie jest świątynią i dzieją się w nim cuda. A ja z Miłości, przez Miłość i dla Miłości jestem.
Zdjęcie własne
Comments