Czekałem na ten moment całe życie. Sięgałem świadomością poza horyzonty wyglądając tej właśnie chwili.
Drżałem jak skrzypcowa struna i wibrował w sercu strumyk-czas potrzebny na wyśpiewanie mojej istoty.
Aż wylały się z moich oczu podarki com je nosił w sobie i kapały do stóp starego drzewa.
Teraz żyję bardziej
Czuję bardziej jeszcze
Drwię z granic możliwości
Chwytam co nieuchwytne
Nie myśląc myślę
I co więcej jeszcze to słowa nie odsłonią
Slawomir Podsiadlowski
Zdjęcie własne
Comments