KaftanBlady

11 sty 20231 min

Przebudzenie czy pobudka ?

W środku nocy zbudził mnie szum intensywnego deszczu a właściwie ulewy. Strugi wody spadające z nieba rozstrzaskiwały się o kamienną posadzkę tarasu głośno mlaszcząc. Uniosłem głowę by sprawdzić która godzina, była trzecia trzydzieści, zatem ułożyłem się wygodnie i otworzyłem szeroko świadomość.
 
Szybko poczułem jak wezbrana woda deszczowego potopu wlewa się do sypialni, unosi moje łóżko i kołysząc nim zabiera mnie do salonu a potem do kuchni.
 
Wokół pływały różne rzeczy, kubek do yerbamate, laptop, świeca i pudełko z pierniczkami. Świeca nagle zapłonęła żółtym blaskiem i pomyślałem, że to trochę dziwne, ale przecież świece są po to by je zapalać. Otoczył mnie świat pełen cieni i migotliwych błysków koloru płomienia świecy. Z wody wynurzyła się książka pełna pustych stronic a ja poczułem jak Wiedźma składa na moim czole cudownie miękki pocałunek.

-Magu wzywam cie z gęstości snu, już pora.

Słowa te wlały się do mojego prawego ucha i wraz z głębokim wdechem poczułem zapach Miłości i kawy.

-Jestem atomową mozaiką, jednym ze wszystkim i istotą odrębną. Kocham cie Wiedźmo mądra, kocham twoje światło, kocham mruganie twych oczu, kocham smak twoich słów, kocham westchnienia naszego splatania wątków czasu, kocham nas.

Slawek Podsiadlowski
 
Grafika - Miho Hirano

    220
    6